Kiedy pada deszcz, dzieci się nudzą, a rodzice dostają szału, bo licho wie co robić z tymi NUDZIAKAMI.
– Dominik. Mam świetny pomysł. Choć zbudujemy sobie miasto. Takie nasz miasto 3D.
– Huuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuura !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A skąd ty masz takie pomysły?
– A bo wymyśliłam sobie teraz.
– Wiesz co mamusiu. Ja też mam dużo pomysłów, ale nie wiem jak je wymyślić. (od dzisiaj mój kultowy tekst).
– Mama ci wszystko pokaże.
Potrzebujemy:
3 kartki a3, nożyczki, kredki lub flamastry, klej albo taśma klejąca, małe zabawki – klocki lego, stół – dużo czasu (2 godziny)
Malujemy sobie na dole linie, na których nie można malować – to będą nasze fiszki to przyklejenia elementów do kartek. Zobaczycie potem, ale to jest ważne.
Po dwóch stronach rysujemy szkice domków i kolorujemy. Potem wycinamy zachowując fiszki.
Przyklejamy do kartek, rysujemy drogi, trawniki, parkingi.
Na koniec stawiamy wszelkie małe klocki.
Malowanie i budowanie 1,5 godziny. Wojna i niszczenie – 30 minut.
Podsumowanie zabawy:
– dziecko przypomniało mi, że w mieście nie ma mojego studia. Trzeba było dorobić. Każdy klient siedział, bo kolejka była. Dodatkowo przed studiem zrobiłam trawnik i ławeczki oraz parking, którego teraz brakuje.
– z wszystkich klocków LEGO – najlepiej pasował do mnie DUCH.. Siedzę po nocach i jeszcze rok, a będę straszyć.
– pan Policjant mi się podobał, taki jakiś młody i zdrowy. Będzie nas chronił.
– lekarzy dodałam więcej. Trochę zdradliwe te cholery, bo to ze „starwarsów” roboty, ale jest ich dużo, może ogarną temat.
– Dominik zdecydowanie wybrał miasto zagłady, same wojska, potwory i inni źli bohaterowie. Zaraz po zakończeniu tworzenia, zbudował broń i zaatakował moje spokojne miasto.
– najlepsze jest rozwalanie. Wielki młot gigant z kredek, który przewracał moich klientów. Sukcesywnie ich stawiałam, ale maszyna zagłady była szybsza i potężniejsza. Zły to znak cholerka..
– zabawa cudowna.. można się wiele o dziecku dowiedzieć.. a mina małej cholery mówi wszystko: ZNISZCZĘ TWOJE MIASTO !!!!! To ja się nie bawię. Cześć.