Zima.. zima.. zima.. Żeby nie zwariować postanowiłam oderwać się na godzinkę od tego mojego studyjnego śniegu (to znaczy.. on tam był.. wszędzie.. ale udało się go odgarnąć) i pokazać mój kolejny pomysł tym razem na sesje wiosenne.
Specjalnie widzicie to teraz, żeby każdy miał czas pomyśleć, zapisać się i przyszykować ubrania. Zdjęcia będą trwały 20 minut, ponieważ krócej nie dam rady zrobić tego co zaplanowałam. A mianowicie… tym razem w czasie sesji dzieci posadzą swojego kwiatka. Takiego kwiatka, którego dostaną do domu, będą podlewać, patrzeć jak rośnie i wspominać zabawę w naszym studio. Niestety maluszki sadzić nie będą, bo zamiast pozować zapewne zjedzą całą ziemię. Dlatego dla bezpieczeństwa chyba podzielę grupy na mniejsze i większe dzieci. Oczywiście do tych zdjęć dziecko musi już siedzieć.
Zdjęcia kolorowe, dokładnie w moim klimacie.. Dla tych co wolą stonowane barwy zapewne wymyślę inną scenografię. Na razie na dworze jest brzydko, szaro i pochmurno.. i musze się jakoś kolorystycznie doładować. Zdjęcia odbędą się w kwietniu. hahahaa.. No wiem, że to jeszcze długo.. no ale nie „wyczymiem” z pokazaniem wam tego pomysłu.
Zapisy jak zwykle będą na FB, na emaila, telefonicznie. Przed sesjami każdemu przypomnę..
Karina.. dziękuję za realizację mojego wyobrażenia. Tło namalowane przepięknie. <3
dla zainteresowanych.. można je będzie niebawem kupić w sklepie: www.pastelowemarzenia.pl